Zagubieni w kosmosie
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
Dla mnie serial rewelacyjny, a niektórzy forumowicze może niech sami nakręcą serial zobaczymy jak im pójdzie :]
Nie rozumiem, tych ludzi. To już kolejny film czy serial, który jest tak krytykowany jakby go normalnie robił jakiś youtuber amatorską kamerą i edytował w adobe i paint. Serio nakręćcie sami jakiś serial skoro tak dużo wiecie na ten temat.
Jeszcze czepianie się o jakieś naukowe rzeczy, typu prawa fizyki, chemia, biologia, jak działa kosmos itp. Wiecie, że to jest film science fiction a nie dokumentalno-naukowy?
Wiadomo, że twórcy nagną wiele praw fizyki. Tylko tu nie o to chodzi bo jakby mieli robić faktycznie film na podstawie tej fizyki jaką zna człowiek do tej pory i tą którą potrafi wykorzystać i tą którą rozumie to akcja filmu działa by się....yyy na ziemi? Plus minus na księżyc by polecieli.
Jak dla mnie po obejrzeniu 1 i 2 sezonu, rewelacja i nie mogę się doczekać 3 tym bardziej po końcówce ostatniego odcinka 2 sezonu. Mało jest właśnie takich seriali czy filmów, gdzie ktoś by właśnie robił takie podróże na inne układy słoneczne, odkrywanie planet, życia poza ziemskiego. Czyli coś do czego obecnie w realnym życiu dążą ludzie, do odkrycia innej cywilizacji.
Zgadzam się, mi serial również przypadł do gustu. Byłam zaskoczona niskimi ocenami serialu. Oczywiście to nie jest arcydzieło,jednak przyjemnie mi się go ogląda. Serial nie zasługuje na tak niskie oceny,ale każdy ma inne gusta.
"Wiecie, że to jest film science fiction a nie dokumentalno-naukowy?"
No właśnie w tym sęk, że to ma być science fiction, a nie czyste fiction.
Serio? Nie miałeś się do czego przyczepić, to stwierdziłeś, że stworzysz nowy gatunek filmowy bądź literacki?
Czysta fikcja? :D
W wolnym tłumaczeniu science fiction- naukowa fikcja, a po polsku tłumaczymy fantastyka naukowa.
W filmie dokumentalno-naukowym twórca opiera się w 100% na nauce znanej i realnej.
Natomiast w science fiction to właśnie bazowanie na znanej nauce i dodawanie do tego przez autora co mu się podoba jak np. jakaś forma życia która pożera tytan.
Również całe Star Wars i Avengersów nazwiesz czystą fikcją?
No i serial niesie dobre wartości: rodzina przyjaźń zasady. A nie jak w wielu serialach rozwiązłaść, kłamstwa, sodomę.
Jest to przedewszystkim serial rodzinny SF tutaj raczej jest dodatkiem.
Mi też się spodobał. Wiadomo, że sporo absurdów, ale nie oglądałam tego dla nowinek naukowych, ale dla zwykłego relaksu wieczorem, by nawet "odpocząć" od poważniejszych tytułów. Fajne krajobrazy, dobre efekty specjalne. Wszystko było ok do ostatnich odcinków 2 sezonu.. Bo jednak to co tam zrobili, to już szczyt wszystkiego. I uwaga, bo tutaj będzie spoiler.
Facet, w serialu +7 lat umiera, by uratować robota który zaraz wpada z miliardem innych które chcą zniszczyć statek? Paranoja, i przez to muszą wysyłać garstkę dzieci w niewiadoma, pod przywództwem kolejnego dziecka (Bo 19 lat dorosłej z niej nie czyni) która do tej pory nie umiała pilotować Jowisza (mówili parę odc wstecz że tylko symulacje), ale nagle potrafi i jest świetnym kapitanem którego wszyscy jednogłośnie wybrali na pilota swoich dzieci.... Potem Smith umiera dla dosłownie minuty czasu dłużej, choć w sumie nic to nie dało, bo roboty przecież dotarły do dzieci i tak...
Nie zwracałam naprawdę uwagi na różne błędy ale to już mocno razi w oczy. Mimo to czekam na kolejny sezon, bo dla relaksu nie oczekuje cudów
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
