Żałuję że cały serial nie wyglądał tak jak ten odcinek. W zasadzie w tym jednym odcinku dostaliśmy wszystko to na co większość czekała. Oczywiście wciąż nie był idealny, ale przynajmniej dostarczał porządnej frajdy. Dlatego też uważam, że to od początku powinien być film, bo gdyby wyciąć niepotrzebne wątki i zwiększyć budżet na filmowy, to wyszłoby to idealnie. A tak dostaliśmy trochę wszystkiego. Były sceny gdzie wyraźnie było widać że nie mamy do czynienia z filmowym budżetem. Były wyraźne sceny "zapychające" fabułę by tylko udało się zrobić z tego te 6 odcinków. Bardzo przykuło moja uwagę też to, co działo się z pracą kamerą. W tym samym odcinku potrafiliśmy dostać naprawdę ładne i przemyślane ujęcia, a także totalny zlepek scen gdzie nic nie widać. Z ogromnych plusów mogę od siebie dodać to, co zrobiono tutaj z postacią Vadera. Każda scena z jego udziałem była najlepszymi momentami serialu i pokazano nam go od naprawdę potężnej i przerażającej wręcz strony. No i akcent Ruperta Frienda jest niepowtarzalny :P
Pewnie każdy spodziewał się, że Vader znowu spuści łomot Kenobiemu. A tu proszę. Obi-Wan znowu w formie i trzaskał go aż miło.
Szkoda, że z tą maską to była kalka z pojedynką Ashoki z Vadrem w Rebels. A i tam to o niebo lepiej wyszło.
Tak, to była genialna scena, najlepsza w całym serialu. Druzgocąca i wywołująca silne emocje, Hayden i Ewan wspięli się tutaj na wyżyny.
końcówka kiczowata jak i cały serial, nieustający fansewis mający zapchać fabularne wtopy i właściwie zerową fabułę
Ogólnie to chyba największa dziura fabularna to Reva, która potrafi się dosłownie teleportować między planetami. Spokojnie, pewnie w jakimś komiksie będzie powiedziane, że to dzięki temu, że ma dwa żołądki.
Jeżeli chodzi o najsłabszą z postaci to w tym się w pełni zgodzę (chociaż Wielki Inkwizytor też jest niedaleko, bo praktycznie jest on zbędny w tym serialu).
sama aktorka mówiła, że w sumie nie zna SW i nie jest fanem, więc... zagrała, bo zagrała, domyślam się dlaczego ;)
Aktorka nie musi znać niczego. To scenariusz ma napisać historię postaci, a reżyser powiedzieć jak to zagrać.
Niepotrzebna produkcja. Nic nie wnosi do historii, tylko rozmienia ja na drobne. Lucas zawaliles sprawe :/ Trzecia trylogia, "Han Solo" i ten miniserial nie powinny w ogole powstac!
Ładne i przemyślane ujęcia?? xD To jest chyba najbrzydsza rzecz jaka wyszła z tego uniwersum. Walka była koszmarna, tylu cięć nie widziałem już dawno. Każdy kto pracował nad tym serialem powinien się spalić ze wstydu i nie wracać do przemysłu filmowego.
Owszem. Chodziło mi właśnie o to, że np w 5 odcinku mamy fajne ujęcia na krążowniku Vadera, by zaraz po tym przejść do strzelaniny ze szturmowcami, która wygląda fatalnie. Uważam że zdjęcia w tym serialu to jeden z największych minusów, ale wciąż mnie dziwi dlaczego mamy ich tak nierówną jakość
Przecież ten serial miał budżet filmowy 150 mln dolarów, których w ogóle nie widać, bo scenografia wygląda najgorzej ze wszystkich produkcji gwiezdnowojennych, a reżyserkę Deborah Chow i scenarzystów powinni jeszcze bardziej hejtować niż aktorkę grająca Revę, przecież tej trzęsącej się kamery co chwilę nie można oglądać tak oczy bolały
Ja osobiście jestem zadowolony z serialu, co prawda nie był doskonały i to widać.
Nie postarali się zupełnie z fabułą, efektami specjalnymi oraz muzyką.
Skoro ktoś kładzie nacisk na fabułe to nie dziwie się słabych ocen, a w dodatku w Obi-Wanie zawiódł jeden z kluczowych elementów star wars jakim jest muzyka oraz niesamowite efekty specjalne.
Obi-Wan wyszedł by na tym lepiej, gdyby postawili na bardziej doświadczonego reżysera.
Jednak jest wiele rzeczy, które przypadły mi do gustu :).
Oby Disney odrobił lekcje i poprawił się w Andorze i mało lubianym przez moją osobę Bad Batch