ja jestem pod wrażeniem. Wczoraj dopiero zobaczyłam Siedem lat w Tybecie i powiem, że szczerze byłam pod wrażeniem tego filmu. Cała atosfera, klimat m.in. jest tworzona przez muzykę i tym sposobem jakoś tu trafiłam. Powiem, że słucham różnej muzyki filmowej, ale nie zawsze jestem świadoma jej twórcy, chyba że bardzo, bardzo przykuje moją uwagę. A tu się okazuje, że John Williams (powinnam zapamiętać to nazwisko ;)) jest także autorem Impeium Słońca, Listy Schindlera, Indiany Jonesa i oczywiście wielu, wielu innych. Tylko zaskakująze jest, że np. kiedy słyszysz Preisnera, wiesz że to Preisner. W momencie kiedy słyszysz muzyką z tak różnych filmów i tak odmienną (akurat te co podałam może nie są, aż tak odmienne gatunkowo :P) nie kojarzysz, że to ten sam kompozytor, chyba że dobrze go znasz. Dlatego tym bardziej jestem pod wrażeniem wszechstronności ów Gentelmana.
Kocham muzykę z tego filmu! I ogólnie z większości filmów do których komponował maestro John Williams. Ten człowiek jest po prostu niesamowity. Tworzy muzykę tak ponadczasową, że jedynie kilku jest się w stanie z nim równać (mówię oczywiście o Maxie Steinerze i Ennio Morricone).
Dla mnie John Williams to nie tylko jeden z najwybitniejszych kompozytorów filmowych, ale i jeden z największych kompozytorów muzyki symfonicznej w całej historii! Chylę czoła. Jestem dumny że mogę żyć w czasach w których również żyje i tworzy maestro Williams.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
