Lekka i czarująca komedyjka, dawno mnie żaden film tak nie rozerwał. A Virna Lisi... Mhmmm... Poezja. Leci ostatnio na TCM. Polecam serdecznie!
Oglądałam kawałek, ale moja rodzina nie dała mi niestety dokończyć...a Virna cud miód ;)